Hołownia przewodniczącym Polski 2050. "Drogi Donaldzie..."
W piątek szef PO Donald Tusk zapowiedział, że w sobotę 21 stycznia chce poznać ostateczną decyzję Szymona Hołowni ws. ewentualnego utworzenia wspólnej listy.
Hołownia szefem Polski 2050. Odpowiada Tuskowi
Na odpowiedź lidera Polski 2050 nie trzeba było długo czekać.
W sobotę, podczas pierwszego zjazdu krajowego Polski 2050, Hołowni został wybrany przewodniczącym partii. W trakcie wystąpienia, polityk odniósł się m.in. do "propozycji" lidera Platformy Obywatelskiej.
– Mam świadomość, że przede mną najważniejsze wyzwanie (...) Jestem wzruszony, zaszczycony, ale z drugiej strony nie mogę się przestać dziwić ludziom. (...) To dowód, że przez te trzy lata sporo razem osiągnęliśmy – mówił Hołownia.
W swoim przemówieniu lider Polski 2050 mówił następnie o odwadze. Jak tłumaczył, odwagą jest głosować zgodnie ze swoim sumieniem i wartościami, "w sytuacji, gdy plują ci za to w twarz nie tylko PiS-owcy, ale też i przyjaciele, z którymi razem biegaliśmy na demonstracje w koszulkach z napisem 'konstytucja".
"U nas nic się nie zmieniło"
– U nas nic się nie zmieniło od wielu miesięcy – stwierdził dalej Hołownia. – Teraz słyszę, że Platforma i Lewica deklarują, że idą do wyborów same. Jeśli to oficjalne stanowisko, to okej. Przyjmujemy to. Poradzimy sobie i w tej sytuacji – zapewnił.
– Najważniejsze – szanuję wasze decyzje. Szanuję i zawsze będę szanował. Proszę, by nigdy nam się nie zdarzyło, żeby za wroga uważać kogoś, kto myśli inaczej, kto ma inny pomysł, inną wizję – dodał, zwracając się następnie do lidera PO.
– Kochany Donaldzie, chcę ci powiedzieć, że od naszej długiej, serdecznej rozmowy minął tydzień i nic się u nas nie zmieniło – komentował lider Polski 2050.
– Sformułowanie "świetnie cię rozumiem" padało tam tak często, że mogą z tym konkurować chyba tylko nasze żony. My się świetnie rozumiemy, obaj nie musimy nic nikomu udowadniać. Ile razy sejmowy kabaret starszych panów zaśpiewa mi "psuja", to moje zdanie pozostanie takie samo – podkreślił Hołownia.